Jak pracuję

Zazwyczaj na mediację ze skierowania Sądu Strony mają czas 1-3 m-cy, ja jednak preferuję 2-4 spotkań ( sesji mediacyjnych), w trakcie których w miłej, bezpiecznej atmosferze, poszukując tematów spornych, pomysłów oraz propozycji ich rozwiązań dojdziemy do obopólnie satysfakcjonujących ustaleń.

Moim celem jest osiągnięcie wzajemnego zrozumienia, zgody i poczucia „Win-Win”, czyli subiektywnego odczucia zwycięstwa każdego z klientów. Mimo pojawiających się czasem trudnych ale naturalnych i normalnych emocji, wynikających z trwania w sytuacji kryzysu rodzinnego i konfliktu interesów, staram się je przybliżyć i pomóc wyrazić oraz zrozumieć.

W mediacji proponuję skupienie się na przyszłości, na tym by móc nadal sprawować wspólną opiekę nad dziećmi, doglądać ich rozwoju, zdrowia i edukacji, budować dobre relacje rodzicielskie oraz wizerunek drugiego rodzica, gdyż nawet przestając być małżonkami, nie przestajemy być Rodzicami.

U mnie zawsze można liczyć na małą czekoladkę, świeżą wodę i czyste powietrze. Zachowując wszystkie etyczne zasady pracy mediatora (poufność, bezstronność, neutralność, dobrowolność, akceptowalność) korzystam z wszelkich pomocy (w tym biurowych, plastycznych, wizualizacyjnych ), aby doprowadzić moich klientów do satysfakcjonujących rozwiązań.

Mediacje prowadzę w obecności obojga Stron, jako sesje indywidualne- wahadłowo, ale także można korzystać z doradztwa Pełnomocników.